* * *

* * *

środa, 29 maja 2013

po - między



* * *

Rozlało się mleko
mgła nad polami.
Noc jeszcze świeci.
Drzewa straszą, stoją niewzruszone.
Nie ma światła – nie ma życia.
Niczego nie chcesz zobaczyć.
Nie dla Ciebie światło na
wschodzie.

Kim jest ten kontur?
Tobą, albo
Mną
albo Juliuszem Cezarem patrzącym na
poranny Rubikon.
Może Duńczykiem szalonym realistą.
Mistrzem bez księgi.
Poetą bez Krymu i Litwy.

Nie płacz nad tym.
Już horyzont płonie.
Rozpłyń się w niedopowiedzeniu
gdzieś pomiędzy

daniem a nocą. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz