"Koszula"
Pójdę zafarbować koszulę
fiołkami
aby pachniała twoimi oczami.
Niebo się nasze
suszy na wietrze.
Oddycham czerwcowym powietrzem,
jak twoja skóra o wschodzie słońca.
Dotykam czereśni drogocennych ust twoich
i wiem jak daleko jesteśmy.
Nie byłam w domu od dawna.
Ścięte są drzewa zapomnianej drogi
do ramion twoich.
Okrążam zachody słońca
w poszukiwaniu pełni księżyca.
Koszula wisi w szafie -
pomyślę o tym samym.
fiołkami
aby pachniała twoimi oczami.
Niebo się nasze
suszy na wietrze.
Oddycham czerwcowym powietrzem,
jak twoja skóra o wschodzie słońca.
Dotykam czereśni drogocennych ust twoich
i wiem jak daleko jesteśmy.
Nie byłam w domu od dawna.
Ścięte są drzewa zapomnianej drogi
do ramion twoich.
Okrążam zachody słońca
w poszukiwaniu pełni księżyca.
Koszula wisi w szafie -
pomyślę o tym samym.
***
„Mario”
Miałaś rację.
nie radzę sobie w życiu.
nie radzę sobie w życiu.
Zabrali mi moje futro.
Teraz nie mam się do kogo przytulić.
Teraz nie mam się do kogo przytulić.
Tak się czuję tylko
kamień szlachetny na dnie oceanu.
kamień szlachetny na dnie oceanu.
Już nic ze mnie
nie zostało.
Wszystko widać,
nawet krzyk w poduszkę,
strach przed kałużą niewidzialnych
łez.
nie zostało.
Wszystko widać,
nawet krzyk w poduszkę,
strach przed kałużą niewidzialnych
łez.
Chronią mnie tylko
książki i poezja –
o, to Nieskończoność -
widzisz, nie musisz się o mnie
martwić
książki i poezja –
o, to Nieskończoność -
widzisz, nie musisz się o mnie
martwić
- lepiej się mną żyw.
***
Pies mi zdechł.
Taki mały chiński.
Trzymałam go zawsze
mocno przy sobie.
Taki mały chiński.
Trzymałam go zawsze
mocno przy sobie.
Tylko pod lewą pachą -
- tą anatomicznie romantyczną.
- tą anatomicznie romantyczną.
Moje serce staje się
cmentarzyskiem.
Ciało – nekropolią,
która pielęgnuje swoich zmarłych zmarszczkami.
cmentarzyskiem.
Ciało – nekropolią,
która pielęgnuje swoich zmarłych zmarszczkami.
To wszystko dzieje się
trochę obok mnie.
Powoli wkraczam w nieskończoność
zanikania.
trochę obok mnie.
Powoli wkraczam w nieskończoność
zanikania.
Jakoś mi to wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz